Na rynku jest mnóstwo produktów i wynalazków, które mają pomóc w wychowaniu i „obsłudze” psa. Właściwie problem polega na tym, żeby znaleźć taki, który będzie odpowiadał potrzebom konkretnego psa i konkretnego opiekuna. A do tego ekstra, jeśli będzie dobrej jakości, bezpieczny i łatwy w obsłudze. Nam się udało znaleźć coś, co spełnia wszystkie te wymagania 🙂

Do testów, które prowadzimy jako ambasadorzy Top for Dog otrzymaliśmy matę LickiMat SLOMO australijskiej firmy Innovative Pet Products, którą przysłał nam sklep Ofiufiupl. Występuje ona w dwóch wersjach kolorystycznych: szaro-czerwonej i szaro-niebieskiej. Nam trafiła się czerwona.

A co to jest ta mata?

Najprościej mówiąc to coś w rodzaju płaskiej miski o wymiarach 20×20 cm. Jest twarda (co na początku mnie zdziwiło) i podzielona na cztery strefy z dwoma różnymi fakturami – dwie z głębszymi kwadratowymi otworami, dwie z płytszymi wypustkami. Od spodu zaopatrzona jest w gumowe elementy, dzięki którym nie przesuwa się po podłodze w trakcie lizania. Bez problemu można myć ją w zmywarce (dla leniwców takich, jak ja to coś wspaniałego!) oraz mrozić.

Obsługa maty LickiMat jest bardzo prosta. Wybieramy coś pysznego dla naszego psa, najlepiej o konsystencji zbliżonej do pasztetu lub jakiegoś serka i rozsmarowujemy po powierzchni maty. Gdy chcemy bardziej utrudnić psu zadanie lub na dłużej go czymś zająć, matę wraz ze smarowidłem można zamrozić. Ważne jest, żeby przynajmniej przy pierwszym podaniu obserwować psa i sprawdzić jak sobie radzi. Znajdą się agenci, którzy będą próbowali gryźć, grzebać łapami lub wymyślać inne oryginalne czynności. A chodzi po prostu o najzwyczajniejsze w świecie lizanie 🙂

Zalety maty LickiMat SLOMO:

  • pomaga uspokoić psa – takie działanie ma powtarzające się lizanie
  • sposób na psią nudę
  • na chwilę można zapomnieć, że psa się posiada 😉
  • spowalnia jedzenie – przydatne w przypadku błyskawicznych pochłaniaczy jedzenia
  • pomocna przy zabiegach higienicznych (np. czesaniu) – skutecznie odwraca uwagę
  • można myć w zmywarce
  • można mrozić

Nasze testy

Jako smarowidło na matę stosowałam głównie mokrą karmę. Moje psy nie wymagają wzbijania się na wyżyny kreatywności, jeśli chodzi o jedzenie. No może poza Lokim, ale dobrą mokrą karmą na szczęście nie pogardzi. Nie ukrywam też, że było mi tak po prostu najwygodniej. Śmiało jednak możecie wypróbować inne rzeczy do rozsmarowania na macie. Na blogu Ofiufiupl znajdziecie przepisy, które tylko czekają na wypróbowanie 🙂

Łajka zajęta wylizywaniem karmy z maty LickiMat daje się wyczesać!

Jak tylko dowiedziałam się, że będziemy testować matę LickiMat SLOMO, wiedziałam do czego ją wykorzystam. CZESANIE! U nas jest to zmora. Dwa i pół huskiego na stanie równa się tonom kłaków w domu. A niestety, żadne z trójki nie lubi zabiegów z wykorzystaniem grzebieni, szczotek i innych paskudnych narzędzi tortur. Oczywiście nie raz uciekałam się do podawania w trakcie wyczesywania smaczków, żeby trochę odwrócić uwagę. Jednak gdy zabiegi pielęgnacyjne wykonuje się w pojedynkę, najzwyczajniej w świecie brakuje dodatkowych rąk. Na szczęście dla mnie, moje psy (zwłaszcza Łajka i Viking) to łakomczuchy. Wystarczyło dość dokładnie wysmarować matę LickiMat ulubioną karmą i boży świat dla sierściucha przestawał istnieć. I tu wkraczałam ja! Chciałabym rzecz, że cała na biało, ale szkoda brudzić jasne ciuchy 😉

Póki psy wkręcone były w lizanie, mogłam bez większych trudności zająć się czesaniem. A dla takiej sadystki jak ja, wyczesywanie podszerstka i rozczesywanie kołtunów to sama przyjemność. Można rzecz, że każdy wygrywa. Psy szczęśliwe, bo wyluzowane wylizują sobie pyszności, a ja mam satysfakcję z czesania (i trochę mniej kłaków na łóżku).

Poza czesaniem, mata LickiMat SLOMO, sprawdziła się u nas jako miska spowalniająca jedzenie dla Vikinga. Chłopak zamiast przełyku ma rurę ssąco-chłonącą, więc każde jedzenie znika w ułamku sekundy. Potrafi w trakcie jedzenia zakrztusić się, wypluć, zjeść ponownie, zakrztusić się drugi raz, wypluć, zjeść… i tak w kółko. Ani to zdrowe, ani przyjemne, więc należało problemowi zadziałać. Nawet gdy podawana była sucha karma, można było wypełnić nią otwory w macie i podać psu. Viking musiał postarać się, żeby wydobyć pojedyncze kuleczki, a tym samym zmalała szansa na jego śmierć przez zakrztuszenie.

Podsumowując…

Matę LickiMat SLOMO od Ofiufiupl serdecznie polecamy. Jest produktem porządnym, solidnie wykonanym, opartym na bardzo prostym a jednocześnie bardzo skutecznym pomyśle. Niby kawałek plastiku a można znaleźć dla niego wiele zastosowań w życiu codziennym, w terapiach behawioralnych lub doraźnej pomocy np. w przypadku stresu u groomera czy weterynarza.

Matę LickiMat SLOMO testowaliśmy w ramach plebiscytu Top for Dog. Już niebawem będzie można na nią zagłosować 🙂

Produkt:
LickiMat SLOMO

Sklep:
ofiufiu.pl

Facebook:
Ofiufiupl