U nas zawsze wszystko musi być spóźnione, więc trzymając się tradycji, dopiero teraz zabieramy się za podsumowanie minionego roku. Bo jednak trochę się w nim działo!
Postaram zebrać wydarzenia w krótkie podpunkty, aby samej sobie pomóc w porządkowaniu wspomnień. Zaczynamy!

Współpraca z Belcando Polska i wyprawa do fabryki BEWITAL petfood

Na przełomie marca i kwietnia rozpoczęła się naprawdę spora przygoda. Na początku testy produktów Belcando, zarówno dla psów jak i dla kotów, później konkurs, realizacja kalendarza charytatywnego i coraz ściślejsza współpraca. W październiku coś wyjątkowego – zaproszenie do zwiedzania fabryki BEWITAL petfood oraz tytuł Ambasadora Belcando. Do tego należy dodać jeszcze kolejny punkt, czyli…

Nowe znajomości

Poza wspaniałymi ludźmi i psami z naszych poznańskich spotkań, poznałam w tym roku również wiele osób z całej Polski. Wcześniej jedynie śledzone na blogach, a dzięki Belcando poznane osobiście: Amelia (Zamerdani), Kasia (Maybe Chart), Kamila vel Ruda (Zapsieni w sieci), no oczywiście Ewelina i Przemek z Zoo-Hurt. Z niecierpliwością czekam na kolejne spotkania i na szczęście na horyzoncie mam ich perspektywy:)

fot. HernikTeam

Bieganie, canicross i dogtrekking

Trudno nazwać nas profesjonalistami w tych dziedzinach, ale są to rzeczy, które naprawdę lubię. Może nie zawsze nasze dreptanie można nazwać canicrossem, ale staramy się poprawić zarówno technikę, jak i wyniki. W 2017 mamy na koncie trochę startów w różnych imprezach. W 2018 zamierzamy być jeszcze lepsi!

fot. Rada Osiedla Nowe Winogrady Północ

Fundacja Sfora Husky

Dość mocno zacieśniła się współpraca z Fundacją Sfora Husky. Z mojej strony to głównie zdjęcia do ogłoszeń adopcyjnych i prowadzenie konta na Instargamie. Udało się także zrobić kalendarz we współpracy fundacji i grupy Północniaki Poznaniaki. Do tego również udział w wielu imprezach, ale o tym w kolejnym punkcie…

Kejtrówka, festyny, akcje charytatywne

Loki zaliczył w tym roku kilka imprez w roli „dającego-się-wygłaskać”. Na różnych miejskich, osiedlowych i innych festynach, Fundacja Sfora Husky wystawiała swoje stoisko. Poza promowaniem adopcji i przekazywaniem wiedzy na temat psów ras północnych, zbieraliśmy środki na działalność i pomoc kolejnym futrom. Podsumowując ten punkt: połączenie przyjemnego z pożytecznym, bo naprawdę nieraz to naprawdę miła forma spędzania czasu:)

Dom tymczasowy

Nawiązując jeszcze do punktu o Sforze Husky – w tym roku zostaliśmy domem tymczasowym dla dwóch szczeniaków: Foresta i Lupo (pierwotnie Astro). Nie trwało to długo, bo chłopaki na szczęście szybko znaleźli wspaniałe domy, ale bardzo wpłynęło na naszą rodzinę. Ciągle wspominamy jak to było, gdy były szczeniory. Nawet już nie pamiętam chronicznego niewyspania z tego okresu, tylko tyle, że dużo i ciekawie się działo:)

Przeprowadzka „na swoje”

Temat pozornie niezwiązany z psami… ale tylko pozornie. Razem z mężem w końcu wynieśliśmy się od teściów i co za tym idzie mogliśmy powiększyć rodzinę…

Adopcja Łajki

Nie wiem czy to nie najważniejsze wydarzenie roku 2017:) W grudniu zamieszkała z nami Łajeczka. Niestety życie tak się potoczyło, że Loki ze względu na swoją chorobę i potrzebę bycia pod stałą opieką, mieszka z moimi rodzicami. Jednak mamy do siebie blisko, więc nasze małe stadko może przeżywać wspólne przygody:)