Jakże to wspaniale pisać recenzję wspaniałego produktu. Bo nie ma co ukrywać – mata samochodowa firmy Bebobi właśnie taka jest. Wspaniała! Z bardzo mocną, wysoką pozycją trafia na moją listę must-have psiarza. I nie tylko psiarza. Na listę przedmiotów, dzięki którym mąż staje się szczęśliwszy również!

Oczywiście, dotychczas stosowaliśmy różne maty chroniące samochodową tapicerkę. Zaczęło się od najprostszych, zasłaniających jedynie oparcie i siedzisko tylnej kanapy. Kolejny był „hamaczek” zawieszony pomiędzy oparciami tylnej kanapy a oparciami przednich foteli. Kolejnym etapem była mata bardziej rozbudowana, z bokami chroniącymi wewnętrzną stronę drzwi. Jednak każda z nich wymagała dodatkowego sprzętu w postaci ręczników i koców do przykrycia brzegów kanapy i zagłówków. Każda też w całkiem niedługim czasie ulegała jakimś uszkodzeniom. Rozdarcie, które dyskwalifikowało z dalszego użytku (dwie pierwsze). Popsute lub zacinające się zamki, z którymi teoretycznie dało się matę dalej użytkować, jednak było to dość upierdliwe i przestało w pełni zabezpieczać kanapę przed brudem i wilgocią.

Psy w samochodzie wożę bardzo dużo, więc dobra ochrona jest konieczna. Zwłaszcza, że mąż niby nic nie mówi na brud w samochodzie, ale… 😉 Z wielkim zapałem zgłosiłam naszą ekipę do testów maty BeBobi, gdy tylko dowiedziałam się, że wystartują w plebiscycie Top for Dog. Bardzo ucieszyłam się, gdy zostaliśmy wybrani. Jak zwrócicie uwagę każda z Ambasadorek dostała do testów inny wzór i nieco różniące się od siebie wersje modelu „KUKO+”. Ja od razu wiedziałam, co chcę. Miała to być mata z zagłówkami i bokami na drzwi, we wzorze „moro”. Tak bardzo w naszym stylu! No i małżonek jest fanem militariów 😉 Zasada przy wyborze wzorów i modeli była prosta – kto pierwszy, ten lepszy. Jak widać, udało mi się dostać, to co najbardziej chciałam. Dowiedziałam się później, że większość z testujących wybrała co innego. A trzeba zaznaczyć, że nie umawiałyśmy się między sobą. Na szczęście oferta firmy jest spora, więc każdemu według potrzeb i gustu 🙂

Konstrukcja maty jest bardzo prosta. Jest to taki jakby hamak, który instaluje się między oparciem tylnej kanapy a przednimi fotelami. Trzyma się dobrze dzięki „kapturkom” na zagłówki, które jednocześnie chronią tapicerkę. Wersja, którą testowaliśmy posiada dodatkowo boczne osłony na drzwi, więc po zapięciu mata tworzy taką jakby „wannę”, w której znajdują się psy. Główna część maty, w kolorze butelkowej zieleni, wykonana jest z grubego i mocnego materiału – codury, który chroni ona nie tylko przed brudem i wilgocią (skutecznie!), ale również przed mechanicznymi uszkodzeniami. Zagłówki oraz dodatki i wykończenia są wykonane z nieco cieńszego materiału, który jednak wystarczająco spełnia swoją ochronną rolę, a do tego jest wzorzysty, dzięki czemu mata zyskuje niewątpliwy urok 🙂

Z przodu, pomiędzy siedzeniami kierowcy i pasażera jest „okienko” z przejrzystej siateczki. Jeśli więc ktoś posiada mniejsze psy, albo takie co lubią podróżować na leżąco, to i tak będą miały wgląd w rozmowy na przodzie 😉

Przewidziane zostały również praktyczne kieszenie. Dwie mniejsze na „plecach” kierowcy oraz większa od strony pasażera. U nas idealnie sprawdziły się do przechowywania rolki do odkłaczania, smyczy oraz zapasowych woreczków na kupy. Nie polecam jedynie przewozić w nich smaczków, bo psy mają do nich zbyt łatwy dostęp 😀

Pisałam wcześniej, że posiadaliśmy już inną matę z bokami. Jednak ta od BeBobi została inaczej skonstruowana. Usztywnienie boków jest na górnym brzegu w poprzek drzwi – dzięki czemu boczne ścianki nie marszczą się i nie opadają do środka. Wiercące się psy mają więc mniejsze szanse znaleźć się łapkami po niewłaściwej stronie.

Wersja z zabezpieczeniem na drzwi ma dodatkową zaletę. Boki po rozpięciu i rozłożeniu na zewnątrz, chronią boki kanapy i próg auta. Gdyby więc pies zamiast wskoczyć, gramolił się (jak to czasem ma Łajka w zwyczaju), nie porysuje pazurami karoserii.

Jeśli chodzi o możliwość umocowania psów pasami, to BeBobi przewidziało możliwość przypięcia specjalnym pasem w zapięcie pasów. W odpowiednich miejscach są zamki błyskawiczne, które po otwarciu dają dostęp do zapięcia pasów. My jednak z tego nie korzystaliśmy. Teraz już mniej, ale wcześniej Łajka dość mocno się wierciła w samochodzie i zdarzyło się jej przypadkiem nadepnąć łapą na zwalniający przycisk, a tym samym odpiąć się razem z pasem. Nadal z lekkim dystansem podchodzę do tego typu zapięcia. Przypinamy psy inaczej – przerobiłam odpowiednio fragmenty smyczy, które przymocowane są do zagłówków. Miałam obawy czy przy macie BeBobi, która przecież chroni również te części auta, to się sprawdzi. Na szczęście cały patent działa bez zarzutu. Jeśli jednak korzystacie z mocowania pasów bezpieczeństwa, to na stronie BeBobi znajdziecie również pasujące akcesoria 🙂

Zostając w temacie akcesoriów, to całkiem niedawno w ofercie BeBobi pojawiła się pufa, która ma za zadanie poszerzyć kanapę. Gdy wyjeżdżamy w dalszą drogę, funkcję tę pełnią u nas torby i plecaki (bo bagażnik zajęty przez hulajnogę), ale na co dzień w przestrzeni na nogi tworzy się dziura, w którą psy mogą po prostu wpaść, jeśli za dużo się wiercą (jak Łajka!). Uważam, że to całkiem dobry pomysł i już zastanawiam się nad doposażeniem nas w ten wynalazek 🙂

Wybierając dla siebie matę z szerokiej oferty BeBobi, nie zapomnijcie zwrócić uwagę na rozmiar dopasowany do szerokości Waszego auta. Nasze jest małe, więc rozmiar S jest odpowiedni. Większa mata mogłaby nie siedzieć na swoim miejscu, gnieść się i marszczyć.

Jestem bardzo zadowolona z testów. Piszę już kolejną recenzję, w której szczerze polecam produkt. Po prostu wiem, co testować i co rokuje zadowolenie z użytkowania! A mata KUKO+ od BeBobi właśnie taka jest! Od razu wiadomo, że to znakomity produkt, starannie i solidnie wykonany. Do tego z super wyglądem. Odkąd ją testujemy, wyjęliśmy ją z auta jedynie na kilka godzin, gdy wieźliśmy znajomych. Poza tym jest w ciągłym użytku i to z psami, które nie żałują sobie na spacerach i treningach. Nie raz i nie dwa wracały całe brudne i mokre, a auto na tym nie ucierpiało. Patrząc na stan zużycia (a raczej NIEzużycia) wróżę, że mata posłuży nam jeszcze naprawdę dłuuugi czas. POLECAM!

Produkt:
Mata z kolorowymi zagłówkami „KUKO+” MORO

Strona:
www.bebobi.pl

Facebook:
BeBobi

Testy maty samochodowej BeBobi zostały przeprowadzone w ramach plebiscytu Top for Dog.