Po teście suchej karmy Belcando Adult Avtive z wielkim zapałem przystąpiliśmy do testów karmy mokrej. Postanowiłam, że nie będzie ona podstawą diety, tylko urozmaiceniem. Nie zrezygnowałam z karmy suchej, która znakomicie służy Lokiemu. Puszek i saszetek nie dostawał więc Loki na każdy posiłek, ale np. na śniadanie puszka, a na kolacje „kuleczki”. Zdarzyły się również dni, że jadł tylko suchą karmę – ale to głównie ze względu na nas – ludzi, dla wygody;)

Jako, że Loki wcześniej jadał samą suchą karmę, nie umiałam się zdecydować, który rodzaj mokrej karmy z oferty chcę testować, więc razem z Panią Eweliną ustaliłyśmy, że będzie to miks.

Puszki i saszetki, które otrzymaliśmy:

Saszetki Finest Selection 300 g

  • Kurczak z ryżem, marchew i cukinia
  • Wołowina z kluskami i cukinią
  • Dziczyzna z prosem i żurawiną
  • Jagnięcina z ziemniakami i żurawiną

Puszki Super Premium 400 g

  • Jagnięcina z ryżem i pomidorami
  • Łosoś z amarantusem i cukinią
  • Indyk z ryżem i cukinią
  • Kurczak i kaczka z prosem i marchewką

Puszki Single Protein 400 g

  • Łosoś
  • Wołowina

Puszki Single Protein 200 g

  • Jagnięcina
  • Wołowina

Co tu dużo mówić? Lokiemu mokra karma od Belcando zasmakowała od razu:)

Szczególnymi względami cieszyły się puszki Single Protein, czyli takie z jednym źródłem białka. Taki rodzaj karmy jest bardzo wskazany przy diagnozie nietolerancji pokarmowych. Można bardzo łatwo kontrolować składniki, które otrzymuje pies, co jest istotne przy diecie eliminacyjnej. Loki na szczęście nie ma problemów pokarmowych i alergicznych, ale wystarczy spojrzeć na skład takiej karmy i ma się pewność, że nasze futro dostaje pokarm wysokiej jakości. Przykładowo puszka Single Protein z wołowiny to mięso i produkty mięsne w rosole (wołowina 100%).

Wybór smaków z serii Single Protein jest dorodny, bo aż 6 wariantów: kangur, konina, drób (kurczak), wołowina, jagnięcina i łosoś (po szczegóły można zajrzeć tutaj).

Pozostałe rodzaje karmy, czyli saszetki Finest Selection oraz puszki Super Premium też były chętnie zjadane, a raczej pochłaniane;) Bo tempo, w jakim zawartość miski znikała było zawrotne:)

Skład puszki Super Premium, na przykładnie Jagnięciny z ryżem i pomidorami, to: mięso jgnięce z mięśni szkieletowych, żwacze, wątróbki, serca, płuca 63%; bulion z jagnięciny 26,5%; ryż gotowany 4%; pomidory 4%; nasiona Chia 1%; substancje mineralne 1%; olej szafranowy 0,5%.
Pozostałe składy i rodzaje można znaleźć tutaj oraz tutaj.

Tak jak w przypadku suchej karmy, również z mokrą można było pokombinować w sposobie podania. Uważam, że bardzo służy psu, gdy nad zdobyciem pokarmu musi się trochę natrudzić. Pies to pies i powinien być tak traktowany. Gdyby żył bez opieki ludzi, sam musiałby się postarać, aby napełnić żołądek. Puszka z łososiem idealnie nadała się do wypełnienia konga – jej konsystencja jest bardzo „gładka”. Pozostałe również dałyby radę, ale ten konkretny smak było bardzo łatwo zaaplikować do zabawki. Zrobiliśmy nawet w domu „łososiowe lody” – wypełniony kong został zamrożony:) Wygrzebanie zawartości zajęło Lokiemu trochę czasu i doskonale sprawdziło się jako odwrócenie uwagi, zwłaszcza gdy musiał zostać sam w domu. Od jakiegoś czasu mamy wprowadzony kennel, bo Loki bywa bardzo sfrustrowany w samotności i zabiera się za destrukcje, a tak po powrocie do domu, nie dość, że zastaliśmy go jeszcze w pracy nad wydobyciem, to po otwarciu klatki wcale nie spieszyło mu się, żeby z niej wyjść:)

UWAGA! Jeśli chcecie zostawiać psa sam na sam z zabawką typu Kong (lub jakąkolwiek inną), zwróćcie uwagę czy zarówno sama zabawka jak i Wasz pies się do tego nadają. Czy zabawka jest wystarczająco „niezniszczalna”? Przede wszystkim trzeba dbać o zdrowie psa, a niektóre pozostawione bez kontroli mogą zacząć bawić się w nieprzewidziany sposób i zrobić sobie krzywdę (np. połknąć fragment).

Nie wiem czy wspominałam Wam, że Loki jest bardzo uczynny? Postanowił podzielić się i oddał dwie mniejsze puszki Kropkowi, psu moich teściów:) Staruszkowi skapnęły się puszki Single Protein z jagnięciną i wołowiną. Kropek ostatnio nie dość, że ma permanentne problemy z dziąsłami, to stał się wybredny. A może właśnie stał się wybredny przez dziąsła? W każdym razie, tym razem nad miską nie grymasił:) Później miałam problemy z bardziej niż zwykle żebrzącym psem, ale czego się nie robi, aby biednemu staruszkowi umilić trochę życie? ❤

Jak widać wyżej, i to aż na dwóch testerach, z mokrej karmy Belcando psiurki są zadowolone. Żaden nie miał problemów trawiennych, kupki były w porządku. Co do ludzkich wrażeń… po otwarciu puszki zapach nie zabija. A uwierzcie, że zdarzało mi się w przeszłości miewać dosłownie odruchy wymiotne nad puszkami dla zwierząt. I to właśnie głównie zapachowy aspekt na bardzo długo zniechęcił mnie do tego typu karmy. Na szczęście po testach dla Belcando przekonałam się, że nie zawsze tak musi być. Puszki Belcando pachną jak mięso w puszce:) czyli zupełnie normalnie i naturalnie. Oczywiście puszka z łososiem dawała dość intensywnie rybą, no ale czym innym miałaby?;)

Na plus jest również to, że puszka otwarta rano i nie zjedzona w całości od razu, była równie chętnie zjadania wieczorem lub następnego ranka po wyjęciu z lodówki (oczywiście puszkę przykrywałam).

Saszetki okazały się być bardzo praktyczne. Można je bezproblemowo spakować do torby/plecaka i udać się nawet na całodniową wycieczkę. W szczelnym opakowaniu, nic nie przecieka, łatwo się otwiera, a do tego w przesyłce od Belcando dostaliśmy w prezencie składaną miskę (dziękujemy!), więc taki zestaw to już w ogóle wygoda:)

Podsumowanie krótkie: POLECAM 🙂

Niezmiennie zapraszam na profil facebookowy Belcando Polska oraz do sklepu Zoo-hurt oraz ponownie, razem z Lokim i Kropkiem, dziękujemy za możliwość przetestowania produktów marki Belcando.